Na poprzedzającym ją drugim przejeździe Tejede, najszybsi byli Hiszpanie. Odrabiający starty po kapciu Alejandro Cachon i Borja Rozada (Toyota GR Yaris Rally2) i Diego Ruiloba i Luis Angel Vela (Citroën C3 Rally2) [+1,0 s]. Tuż za nimi uplasowali się Yoann Bonato i Benjamin Boulloud (Citroen C3 Rally2) [+1,6 s]. Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk zajęli dopiero szesnastą pozycję tracąc 9,1 s.
Siódmy odcinek specjalny zakończył się czwartym już dzisiaj zwycięstwem Alejandro Cachona i Borja Rozady (Toyota GR Yaris Rally2), którzy „wykręcili” 13:16.8. Mathieu Franceschi i Andy Malfoy (Skoda Fabia RS Rally2) byli od nich wolniejsi o 3,2 s. Trzeci czas znowu należał do urzędujących mistrzów Europy, Haydena Paddona i Johna Kennarda (Hyundai i20 N) [+3,8 s]. Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk zakończyli dzień ósmym rezultatem ze startą 8,8 s. Taką też pozycję zajmują po pierwszym etapie Rally Islas Canarias 2024.
Po pierwszym etapie i przejechaniu ponad 90 km odcinków specjalnych, na czele tabeli znajdują Yoann Bonato i Benjamin Boulloud (Citroen C3 Rally2), których łączny czas wynosi: 59:29.2. Tylko 0,3 s wolniejsi są od nich ich rodacy, Mathieu Franceschi i Andy Malfoy (Skoda Fabia RS Rally2). Podium uzupełniają Nowozelandczycy Hayden Paddon i John Kennard (Hyundai i20 N), ze startą 12,1 s.
Mikołaj Marczyk, Szymon Gospodarczyk, Skoda Fabia RS Rally2
Autor zdjęcia: Vandraq Studio
- Samochód jest perfekcyjny, opony też. Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego dnia - mówił Bonato.
- Przyczepność zmieniała się często, ale dzięki mojemu zespołowi samochód spisywał się znakomicie - powiedział Franceschi.
- Dużo lepsze popołudnie, niż poranek. Wprowadziliśmy pewne zmiany. Jakie zmiany? To chyba bardziej czary - żartował Paddon.
- Pierwszy dzień już się skończył. Nie było idealnie. Skupiamy się na jutrzejszym etapie - dorzucił na mecie Ruiloba.
- Jestem zadowolony bo nauczyłem się oszczędzać tu opony i hamulce. Jutro będzie wielki dzień - powiedział Suarez.
- To był fantastyczny dzień i zobaczymy, czy jutro uda nam się to powtórzyć - dodał rozradowany Armstrong.
- Nie jest dobrze, ale co możemy zrobić? - zapytał retorycznie Ostberg.
- Było lepiej, dajemy z siebie wszystko, ale to są Kanary. Trzeba ciągle myśleć o temperaturze opon i hamulców - podsumował etap Marczyk.
- W pewnym momencie myślałem, że znów złapałem gumę. Cisnę ile się, żeby odrobić to co straciłem podczas pierwszej pętli - powiedział sensacyjny Cachon.
więcej wkrótce...
2024-05-03T18:26:10Z dg43tfdfdgfd