Policjanci ze Świebodzina zatrzymali 68-latka jadącego pod prąd autostradą A2 na hulajnodze elektrycznej. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
W poniedziałek, 9 czerwca, policjanci ze Świebodzina otrzymali zgłoszenie o nietypowym zdarzeniu na autostradzie A2. Kierowcy informowali o osobie jadącej pod prąd na hulajnodze elektrycznej. Na miejsce natychmiast wysłano patrol.
Czytaj także: Bójka nauczyciela z uczniem. Prokuratura chce postawić zarzuty
Na miejscu okazało się, że "dziecko" zgłoszone przez kierowców to 68-letni mężczyzna. Jechał on hulajnogą elektryczną, mając w organizmie 0,31 promila alkoholu. Mimo początkowych prób kontynuowania jazdy, policjanci zatrzymali go i zabrali z autostrady.
Czytaj także: "Zobaczył, jak kolega spada". TOPR o akcji na Zamarłej Turni
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
St. asp. Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie poinformował, że wobec mężczyzny zostanie skierowany wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego w Świebodzinie. Przypomniał również, że na autostradach nie można poruszać się rowerami, hulajnogami, motorowerami ani pieszo.
"To mogło skończyć się tragicznie" – podkreślił st. asp. Ruciński. Jazda pod prąd na autostradzie, zwłaszcza pod wpływem alkoholu, stwarza ogromne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu.
Czytaj także: Wjechał bmw w pięciu nastolatków na rowerach. "Masakryczny widok"
Policja apeluje do kierowców o rozwagę i przestrzeganie przepisów drogowych. Takie incydenty pokazują, jak ważne jest zachowanie ostrożności i odpowiedzialności na drodze.
Czytaj także:
Pijany 66-latek na hulajnodze elektrycznej. Jest wysoki mandat
2025-06-10T10:49:24Z