Spis treści
W maju zarejestrowano w Polsce ponad 3 300 osobowych chińczyków, cztery razy więcej niż przed rokiem. Od początku roku przybyło ich już niemal 14 tysięcy, co oznacza aż sześciokrotny wzrost rynku względem pierwszych 5 miesięcy ub.r. Udział marek chińskich w rejestracjach nowych aut osobowych wyniósł w maju 7,3%.
- Chińczycy w bardzo szybkim tempie zwiększają udziały w polskim rynku. Jest to zasługa polityki cenowej idealnie odpowiadającej potrzebom polskiego nabywcy, dopracowania samochodów pod względem technologicznym i stylistycznym, a także bogatego wyposażenia. Spodziewam się dalszego dynamicznego wzrostu sprzedaży chińczyków na naszym rynku, co w konsekwencji może doprowadzić do zwiększenia ich udziału w rejestracjach nowych aut osobowych nawet do 15-20% jeszcze w tym roku – przewiduje Kamil Makula, prezes Superauto.pl.
Popularność chińczyków ma tę korzyść, że nowymi autami zaczynają się interesować osoby prywatne, do tej pory „skazane” na samochody używane. Są już pierwsze efekty tej sytuacji –pojazdy zarejestrowane na właścicieli prywatnych stanowiły w okresie styczeń-maj ponad 34% wszystkich nowych osobowych, o 2 pkt. proc więcej niż przed rokiem.
W maju chiński producent z brytyjskim rodowodem, MG, kontynuował ruch w górę po drabince najpopularniejszych marek, wyprzedzając Forda aż o 120 sprzedanych samochodów. Dało to Chińczykom awans na pozycję 12. W okresie styczeń-maj zarejestrowano w Polsce o 19 aut z logo MG więcej niż Fordów.
Średnia cena sprzedaży nowego samochodu wyniosła w pierwszych czterech miesiącach br., wg IBRM Samar, 188 tys. zł, o 3,9% więcej niż przed rokiem. Tymczasem uśredniona cena sprzedaży chińczyka na platformie Superauto.pl wyniosła 124 tys. zł. Oznacza to, że modele chińskie są przeciętnie aż o 64 tysiące tańsze od środka rynku nowych aut. - Nawet uwzględniwszy fakt, że rynkowa średnia nie obejmuje rabatów dilerskich, oszczędność przy zakupie samochodu chińskiego na poziomie ok. 55 tys. zł jest ogromna z punktu widzenia nabywcy. Nic dziwnego, że sprzedaż tych pojazdów tak szybko rośnie – ocenia Aleksander Mazan, dyrektor ds. partnerstw strategicznych w Superauto.pl. Jego zdaniem, Chińczycy idealnie wstrzelili się ze swoją ofertą w lukę, jaka powstała na polskim rynku z powodu ogromnych podwyżek samochodów w ostatnich latach.
Eksperci Superauto.pl sprawdzili także, jak chińczyki wypadają cenowo, gdy porówna się je ze zbliżonymi pod względem wyglądu, osiągów i wyposażenia przedstawicielami tradycyjnej motoryzacji. Sparowali w tym celu 8 modeli chińskich z ich odpowiednikami produkowanymi przez koncerny z Europy, Korei, Japonii oraz USA. Średnia różnica w cenie między autami popularnych marek a zbliżonymi chińczykami wyniosła prawie 20 tysięcy złotych (dokładnie 19 868 zł). Największa wykazana różnica to aż 57 840 zł – o tyle droższa okazała się Cupra Terramar od swojego odpowiednika, MG HS. Niewiele mniejsza była też rozbieżność w cenie pomiędzy Cuprą Formentor a Omodą 5. Jedyną parą, w której to marka popularna okazała się bardziej konkurencyjna od chińczyka, było zestawienie BYD Seal U z Fordem Kugą.
Obecnie najbardziej poszukiwane są modele chińczyków kosztujące od 78 do 132 tys. zł, w szczególności posiadające nadwozie typu SUV – wynika z danych platformy chinskiesamochody.pl. Dwa najczęściej oglądane modele to MG HS (SUV) oraz MG ZS (crossover).